Przynależność do różnych grup jest wpisana w życie człowieka. Wszystko zaczyna się od rodziny i zmierza ku współdziałaniu z innymi poznawanymi ludźmi, a grupy, do których należymy często nie są przez nas wybierane. Praktycznie nie ma możliwości uniknięcia jakiejś formy pracy grupowej, z którą spotykamy się już na wczesnych etapach edukacji. W dorosłym życiu możemy natomiast wejść w skład grupy podejmującej istotne decyzje w jakiejś sferze życia zawodowego czy społecznego.
Może się wydawać, że praca grupowa posiada same zalety, np. wielu członków uzupełniających się pod kątem wiedzy i umiejętności. Psychologia jednak dowodzi, że tak nie jest. Grupy często popełniają błędy! Co więcej, niektóre z nich są dobrze znane i opisane. W tym miejscu przedstawię dwa często przywoływane błędy decyzyjne grupy.
Syndrom myślenia grupowego
Syndrom myślenia grupowego polega na podejmowaniu przez grupę błędnych decyzji wskutek dążenia jej członków do jednomyślności zamiast do realistycznej oceny sytuacji i wiąże się z uleganiem presji grupy. Poszczególni członkowie mogą dysponować bogatą wiedzą i doświadczeniem, ale kiedy tworzą grupę, popierają raz wypracowane stanowisko, ulegając iluzji nieomylności grupy i nadmiernemu optymizmowi. Sprzyja temu duża spoistość grupy, wyrażająca się np. w postrzeganiu swojej przynależności do niej jako czegoś szczególnie wartościowego. Jeszcze większe znaczenie od spoistości grupy mają inne czynniki, takie jak osobowość i wpływ lidera oraz presja czasowa.
Kiedy brakuje czasu, a charyzmatyczny lider jest pewny swego, członkowie grupy łatwiej ulegają presji i są skłonni poprzeć nawet wątpliwe rozwiązania. Efekt ten może potęgować odizolowanie grupy od świata zewnętrznego. Dzieje się tak, gdy informacje ze świata nie docierają do grupy lub są przez nią ignorowane. Czy wydaje się to tylko domeną sekt i tym podobnych podejrzanych grup? A jednak może dotyczyć każdej grupy.
Przykładem niech będzie nieformalna grupa przyjaciół mieszkająca i pracująca w identycznym środowisku, mająca podobne zainteresowania i żyjąca na tym samym poziomie. Takiej grupie grozi zamknięcie się we własnym świecie i tworzenie nieraz prześmiewczo nazywanych „kółek wzajemnej adoracji”, które nie wiedzą i właściwie nie chcą wiedzieć, jak wygląda życie innych ludzi.
Formalne grupy, których celem jest wykonanie jakiegoś zadania również mogą ulegać pokusie odcinania się od niektórych informacji. Chodzi o takie informacje, które stwarzałyby jakieś trudności. Pod ich wpływem konieczne mogłyby okazać się większe lub mniejsze zmiany, na które często brakuje czasu i chęci. Tym samym kłopotliwe wiadomości nie docierają do grupy, co kończy się wypracowaniem błędnego lub wadliwego rozwiązania.
Co robić, by uchronić się przed syndromem myślenia grupowego?
Dobrym pomysłem jest konsultowanie się z osobami spoza grupy, które mogą być ekspertami w danej dziedzinie lub po prostu bezstronnymi obserwatorami. Ważne zadanie spełnia także osoba kierująca grupą, tzw. lider. Grupa może odnieść wiele korzyści z mądrej postawy lidera, który np. poczeka z ujawnieniem swojego stanowiska. Nie narzucając swojego oglądu sprawy, może dowiedzieć się więcej na temat zapatrywań poszczególnych członków zespołu i stworzyć przestrzeń do prawdziwej dyskusji.
Warto także sprawdzić, czy członkowie grupy są skłonni do wyrażania swojego zdania (także krytycznego) i zgłaszania wątpliwości. Osoba kierująca grupą powinna zachęcać do tego pozostałych członków. Grupa funkcjonuje optymalnie, gdy każdy może pełnić w niej odpowiednią, pasującą do siebie rolę. Równowaga w składzie grupy, przestrzeń do wymiany myśli i otwartość na napływające ze świata informacje sprawia, że grupa rozwija się i uzyskuje pozytywne efekty swojej działalności.
Preferowanie informacji podzielanych
Innym błędem, często pojawiającym się w grupie, jest preferowanie informacji podzielanych (tzw. „efekt wspólnej wiedzy”). Informacje podzielane stanowią wiedzę znaną wszystkim członkom grupy. Są one wyraźnie preferowane jako bardziej wiarygodne. Natomiast informacje niepodzielane, czyli takie które znane są tylko niektórym, są przez grupę ignorowane lub lekceważone.
Zastanówmy się: jakie znaczenie ma sam fakt popularności informacji? Czy informacja bardziej popularna jest równocześnie „bardziej prawdziwa”? Oczywiście nie ma tu związku. Rozpowszechniane mogą być zarówno plotki i kłamstwa, jak i rzetelna wiedza. Sam fakt znajomości informacji jeszcze o niczym nie świadczy, a co za tym idzie, także mało znane i lekceważone wiadomości mogą mieć dużą wartość.
Błąd polegający na preferowaniu informacji podzielanych blokuje możliwość skorzystania z takich właśnie (wartościowych, ale mało znanych) informacji. Grupa zamyka się wtedy w obiegu tych samych informacji, a więc rozwój jej działalności stoi pod znakiem zapytania.
Jak uniknąć powyższej sytuacji? Ważna jest świadomość problemu i podejście zakładające poważne traktowanie wszystkich członków grupy oraz ich sugestii, sensownych pomysłów i przekazywanych przez nich wiadomości.
Zapraszam do zapisu do mojego newslettera! Jeśli zechcesz dołączyć do tej listy, będziesz otrzymywać wiadomości o nowościach na stronie.
Źródło:
B. Wojciszke, D. Doliński, Psychologia społeczna [w:] Psychologia akademicka. Podręcznik, (red.) J. Strelau, D. Doliński, tom 2, wyd. GWP, Gdańsk 2018, s. 415-419.